Wiadomości

Policjanci każdego dnia dostają zgłoszenia dotyczące oszustw

CHCIAŁA SPRZEDAĆ BUTY, STRACIŁA 2 TYSIĄCE ZŁOTYCH

Przestępcy ciągle wyłudzają dane kont bankowych, kart kredytowych, przesyłają też fałszywe linki do stron i okradają konta. Tym razem ich ofiarą padła 22-letnia mieszkanka powiatu monieckiego, która chciała sprzedać buty. Zamiast otrzymać wpłatę na swoje konto, straciła 2 tysiące złotych.
 

 

Policjanci każdego dnia dostają zgłoszenia dotyczące oszustw, do których dochodzi podczas internetowych transakcji kupna-sprzedaży. Wczoraj ofiarą oszustów padła 22-letnia mieszkanka powiatu monieckiego. Kobieta na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż buty. Kilka minut później, przez komunikator, skontaktowała się z nią potencjalna klientka. Poinformowała kobietę, że jest zainteresowana kupnem wystawionych przez nią butów. Jednocześnie poprosiła sprzedającą o podanie maila. Kiedy 22-latka otworzyła pocztę elektroniczną, czekał tam na nią link z przyjęciem płatności. Po jego kliknięciu, 22-latka wybrała ikonę swojego banku i logując się do konta niestety podała swoje dane. Chwilę po „transakcji” kobieta otrzymała wiadomości od osoby podającej się za pracownika „pomocy technicznej” portalu. Wynikało z nich, że ma podać dogodną godzinę odbioru paczki, a także numer telefonu do weryfikacji jej tożsamości przez bank. Wówczas, do 22-latki zadzwoniła oszustka podająca się za pracownika banku. To właśnie jej, kobieta podała dane, o które prosiła rozmówczyni. W ten sposób oszuści uzyskali dostęp do konta mieszkanki powiatu monieckiego. 22-latka zrozumiała, że padała ofiarą oszustów, kiedy chwilę później zalogowała się na stronę swojego banku. Wtedy zobaczyła, że nie otrzymała żadnej wpłaty, a z jej konta zniknęło 2 tysiące złotych.

 

 

 

STRACIŁ TYSIĄC ZŁOTYCH, BO CHCIAŁ POMÓC BRATU

Cyberprzestępcy, aby wyłudzić pieniądze, często wykorzystują popularne komunikatory internetowe. Tym razem ofiarą oszustów padł 33-latek, który chciał pomóc bratu. Mężczyzna przelał na podane przez nich konto tysiąc złotych. Pokrzywdzony telefonował do brata, aby upewnić się czy to on faktycznie prosi o pieniądze, jednak się nie dodzwonił.
  
Do suwalskich policjantów zgłosił się 33-latek, który poinformował, że na jednym z popularnych komunikatorów internetowych napisał do niego ktoś, podający się za jego brata. Oszust zwrócił się z prośbą o pilne przelanie pieniędzy za zamówienie. Rozmówca twierdził, że sam nie może tego zrobić, bo zablokował swoje konto w banku. Pokrzywdzony zgodził się. Myślał, że rozmawia z bratem. Nawet kilka razy do niego telefonował, jednak brat nie odbierał. Oszust podał 33-latkowi numer konta bankowego i suwalczanin przelał tysiąc złotych. Myślał, że robi przysługę bratu. Gdy po kilku godzinach pokrzywdzonemu udało się skontaktować z bratem, to wyszło na jaw, że doszło do oszustwa.

 

 

 

 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.